Temat: Życie może być piękne
...na szczęscie nie było awantur tylko rozmowy. Nie tak często ale były. Przez ten czas zauważyłam, że tato strasznie posiwiał. Nie wyglądał dobrze. We wrześniu siostra brała ślub i na zdjęciach Tato nie wyglądał ciekawie. Październik pojechał do szpitala. Dwa tygodnie póżniej operacja na otwartym sercu. Wycieli 7cm guza. Diagnoza nowotwór serca. OMG!!! CO!! Przecież to nie możliwe. Nikt o takim czymś nie słyszał. Przez rok 2006 leczyli go chmioterapią. Był zmuszony zamknąć firmę. Załamał się całkowicie. W listopadzie odszedł już na zawsze. I nie mogę nawet do niego zadzwonić i pogadać.;(;(;(;( Mama jak niegdy się mna nie interesowała, zaczeła pytać jak uczelnia, czy mam wszystko zaliczone bo to przecież pieniądze itd., co dziennie dzwoniła i pytała czy mam jeszcze cos do zaliczenia, mówiła"...Maju tato niechciałby żebyś teraz się poddała kiedy go nie...
Źródło: lith.nerwica.com/viewtopic.php?t=19396